Jak to było w piosence? Że dziwny jest ten świat...? Właśnie. Jak bardzo jest ten świat dziwny to się nawet fizjologom nie śniło, jakby powiedział pan Ferdek. A może to ja jestem dziwny? I to właśnie postanowiłem ustalić. Co prawda różne systemy filozoficzne, religijne mówią, że jest tak jak ma być, a nasz pan premier mówi, że ogólnie to jest super. Ja jednak mam ciągle wątpliwości. I zasadnicze pytanie - czy przystosować się, czy podzielić los dinozaurów? Zapowiadał się kolejny piękny dzień. Wiosna zimowa, czy zima wiosenna? Akurat jesienna ! A potem ktoś włączył radio. I zaczęło się.... Jakieś dziwne metody, aby zaraz, skoro świt denerwować ludzi wtłaczając im do głów pustosłowie. Mówią tak, a każdy widzi, że jest na odwrót. I żadnemu brew nie drgnie, gdy wpatruje się w kamerę. A kiedyś myślałem, że Rok 1984 to totalna fikcja, że to się nie może zdarzyć. Niestety Orwell nie przewidział PIS-u i Macierewicza. O polityce nie ma sensu wspominać, bo to szambo, chamstwo warcholstwem poganiane. Dno. Przestałem słuchać wiadomości, ale natłok informacji jest taki, że nie da się od tego oderwać. Nie ma gdzie się schować. Wszędzie dosięgnie nas słowotok o kolejnych sukcesach. I najważniejsze... o agentach. Gadające głowy przekonają nas. Nie myślałem, że dożyję takich czasów. Jawne łganie w żywe oczy. W jakim stanie musi być nasze społeczeństwo, że nie reaguje. Ba nawet chwali. A ja boje się otworzyć lodówkę...